Współczesne życie w aglomeracjach skłania do poszukiwania azylu – miejsca, gdzie można odetchnąć i cieszyć się prywatnością. Zamiast ciasnych mieszkań, wielu marzy o własnej przestrzeni z ogrodem. Taka potrzeba stała się początkiem historii przebudowy typowego domu z lat 60. pod Warszawą. Jako architekci z BRJ-Studio, podjęliśmy się wyzwania przekształcenia go w nowoczesną i funkcjonalną przestrzeń dla rodziny, która postanowiła zamieszkać w nim już w trakcie prac. To opowieść o tym, jak budynek z minionej epoki może zyskać nowe życie, stając się domem idealnie dopasowanym do współczesnych potrzeb.
Nieruchomość, choć w doskonałej lokalizacji, blisko szkół, sklepów i parku, stała na wąskiej działce, a jej szerokość uniemożliwiała swobodny dojazd do ogrodu. Zamiast wyburzać, dostrzegliśmy potencjał w regularnej bryle budynku. Zaproponowaliśmy „podcięcie” konstrukcji i rozbudowę w formie nowoczesnej stodoły. Ten zabieg nie tylko rozwiązał problem przejazdu, ale stał się głównym motywem estetycznym projektu, nadając całości lekkości i nowoczesnego charakteru. Ponieważ działka ma mniej niż 16 metrów szerokości, mogliśmy usytuować budynek w ostrej granicy, a nową, dobudowaną część skierować na południe, otwierając dom na ogród i słońce.
Kluczowym założeniem projektu była etapowa realizacja, która pozwoliła inwestorom na ciągłe zamieszkiwanie w domu. Prace dzielono na niezależne etapy, a domownicy przenosili się między poszczególnymi strefami, co umożliwiało normalne funkcjonowanie przy jednoczesnym postępie inwestycji. Taki model pozwolił na elastyczne zarządzanie budżetem – zakończenie jednego etapu nie wymuszało natychmiastowego startu kolejnego, co pozwalało na rozsądne planowanie kosztów.
Przebudowa i rozbudowa pozwoliły zwiększyć powierzchnię użytkową z 86 m² do 286 m². Dobudowaliśmy piętro nad starą częścią, tworząc wyraźny podział na strefę prywatną – sypialnie – oraz dzienną na parterze. Inwestorom zależało na otwartej przestrzeni do wspólnego spędzania czasu, dlatego salon, kuchnię i jadalnię połączyliśmy w jedną całość. Duże przeszklenia od strony południowej maksymalnie doświetlają wnętrze i kadrują widok na ogród, zachowując przy tym poczucie intymności. Wydzielenie stref funkcjonalnych pozwala domownikom na niezależne korzystanie z każdej z nich, bez konieczności przechodzenia przez strefę sypialnianą, aby dostać się do kuchni.
Modernizacja objęła także kompleksowe ocieplenie, wymianę instalacji oraz integrację nowoczesnych technologii, jak smart home, rekuperacja czy ogrzewanie podłogowe, z elementami, które udało się zachować z dawnych lat. Ta realizacja jest dowodem na to, że budynki z epoki PRL-u, często w świetnych lokalizacjach, nie muszą znikać z naszego krajobrazu. Wystarczy przemyślany projekt, by tchnąć w nie nowe życie i dostosować do współczesnych potrzeb.